Dlaczego umowa na wyłączność jest atrakcyjniejsza dla klienta?
Na to pytanie odpowiemy sobie w dzisiejszym poście. Dla niektórych klientów „umowa na wyłączność” jest jak potwór rodem z najstraszniejszego horroru. Reagują alergicznie i uciekają. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ tak naprawdę NIE ROZUMIEJĄ, że umowa na wyłączność jest dla nich znacznie korzystniejsza od umowy zwykłej tzw. otwartej. Zobowiązuje pośrednika nieruchomości do rzetelnej pracy i poświęcenia się sprzedaży nieruchomości w 100%. Pośrednik będzie dążył do sprzedaży po jak najatrakcyjniejszej możliwie cenie!
Obecnie panuje mylne wrażenie wśród osób chcących sprzedać swoją nieruchomość, że im więcej agentów zajmie się sprzedażą, tym do sprzedaży dojdzie szybciej i będzie efektywniejsza.
Ale zastanów się: czy Ty pracowałbyś na pełnych obrotach z pełnym zaangażowaniem, gdybyś nie miał pewności, że dostaniesz wynagrodzenie za swoją pracę? Raczej nie…
Agenci na umowach wyłącznych tę pewność mają, dlatego całkowicie poświęcają się tematowi sprzedaży nieruchomości.
Co się dzieje w przypadku umów zwykłych tzw. otwartych?
Wyobraź to sobie. Mamy kilkunastu pośredników, którzy próbują sprzedać jedną nieruchomość. Nie mają gwarancji, że do sprzedaży dojdzie właśnie dzięki ich ogłoszeniu. A więc co się dzieje?
Nie angażują się w temat.
Nie inwestują pieniędzy w kampanie reklamowe, sesje fotograficznie i homestaging.
W większości przypadków dodają ogłoszenie i liczą na szczęście, że kupujący odezwie się akurat do nich i zamkną sprzedaż.
Co jeszcze?
Nie zależy im na tym, żeby nieruchomość sprzedać po najwyższej cenie, tylko zależy im na tym, żeby ją po prostu sprzedać. Skoro są inni pośrednicy, którzy sprzedają tę samą nieruchomość, to często wychodzą z założenia, że lepszy wróbel w garści… i ostateczna cena sprzedaży nieruchomości jest niższa od tej możliwej do uzyskania.
Ukrywają lokalizację aby nie zostać pominiętym – agent nieruchomości robi to w obawie, że za swoją pracę nie otrzyma prowizji. Dlaczego? Trudno byłoby mu udowodnić, że to akurat z jego ogłoszenia klient dowiedział się o danej ofercie.
Umowa na wyłączność, lub jak niektórzy ją nazywają „umowa ekskluzywna”, to nic innego jak:
wysoka jakość oferty oraz jej unikalność (copywriting + sesje fotograficzne + homestaging)
jawna lokalizacja, po to żeby zaoszczędzić czas kupujących – dokładnie wiedzą gdzie nieruchomość się znajduje
negocjacje, które są kluczowym elementem każdej transakcji
wgląd właściciela w proces sprzedaży (pełne i regularne raportowanie co się dzieje, jaki jest odzew i jakie oferty padają)
dzień pokazowy jako istotny element prezentacji nieruchomości: klienci kupujący są zapraszani jeden po drugim aby czuli zainteresowanie nieruchomością, co z kolei przekłada się na składane oferty zakupu
bezpieczeństwo transakcji: to nie jest tak, że każdy notariusz zabezpieczy w pełni transakcję. Trzeba mieć doświadczenie i odpowiednio doradzić obu stronom, aby transakcja była bezpieczna. Bywają transakcje, które sprawiają problemy – co np. jeśli strona nie wywiąże się z zapisów umowy?
agent na „wyłączność” od początku do końca, w pełni zaangażowany w temat
Masz pytania? Pisz śmiało!
Przeczytaj też, dlaczego w dzisiejszych czasach potrzebujemy agentów nieruchomości.